piątek, 7 września 2012

Hume, a agnostycyzm - historia agnostycyzmu

  Najpełniej stanowisko agnostycyzmu ujawniło się w filozofii XVIII w. w pismach D. Hume'a i I. Kanta. Były to dwie różne wersje agnostycyzmu, oparte na odmiennych przesłankach.

  Punktem wyjścia stanowiska Hume'a była krytyka i odrzucenie substancjalnej interpretacji obiektów doświadczenia zewnętrznego i wewnętrznego, a także tradycyjnej koncepcji przyczynowości. W tradycji filozoficznej przedmioty doświadczenia pojmowano substancjalnie, a związki między nimi kauzalnie. Hume zaaprobował dokonaną przez Berkeleya krytykę realistycznego i substancjalnego rozumienia przedmiotów doświadczenia zmysłowego oraz zgodził się z Berkeleyem, że najbardziej drobiazgowa analiza doświadczenia nie potwierdza istnienia substancji materialnej. Gdy jednak Berkeley twierdził, iż wie, że nie istnieją rzeczy materialne, Hume poprzestał na stwierdzeniu, że nie wie, czy one istnieją. Wszelkie twierdzenia o istnieniu czy nieistnieniu czegoś muszą być bowiem oparte na doświadczeniu i chociaż doświadczenie nie może potwierdzić istnienia substancji materialnych, to nie może także dostarczyć definitywnego zaprzeczenia ich istnienia. O rzeczach materialnych, pojętych jako obiekty fizyczne istniejące niezależnie od doświadczenia, nie można niczego powiedzieć na podstawie doświadczenia. Rzeczywistość wykraczająca poza fakty doświadczane nie może być zatem przedmiotem wiedzy.

  W podobny sposób ustosunkował się Hume do twierdzenia spirytualizmu o istnieniu bytów duchowych, pojętych jako podmioty doświadczeń wewnętrznych. Skoro sam byt duchowy nie jest bezpośrednio w doświadczeniu wewnętrznym dostępny, więc pojęcie takiego bytu jest metafizyczną konstrukcją lub fikcją, której nie można ani zasadnie przyjąć, ani odrzucić. Dotyczy to także koncepcji ducha absolutnego, czyli Boga. O Bogu, świecie materialnym, bytach duchowych itp. nie możemy także wnioskować posługując się zasadą przyczynowości, gdyż sama ta zasada, w nie mniejszym stopniu niż pojęcie substancji , obciążona jest myśleniem metafizycznym. Ani doświadczenie zewnętrzne, ani wewnętrzne nie odkrywają między percepcjami związków przyczynowych, pojętych w tradycji jako wywołanie z koniecznością jednych zdarzeń przez inne. Z żadnego faktu nie wynika koniecznie jakikolwiek inny fakt. Doświadczenie potwierdza jedynie następstwo faktów, a nie zależność między nimi. Skoro zasada przyczynowości nie potwierdza się w doświadczeniu, to nie ma podstaw, aby ją zastosować do wyjaśnienia samego doświadczenia, a tym bardziej do poszukiwania dowodu na istnienie pierwszej przyczyny wszelkich w ogóle zdarzeń w świecie.

  W rezultacie stanowisko Hume'a w sprawie granic poznania streszcza się w stwierdzeniu, że nie wiemy i nie możemy wiedzieć, jaki jest świat zewnętrzny, ani czy w ogóle taki świat istnieje. Wiedza ludzka zamyka się w dwóch rodzajach zdań - w zdaniach o faktach i zdaniach o relacjach między pojęciami. Pierwsze muszą być empirycznie potwierdzalne, drugie w ogóle nie dotyczą istnienia czegokolwiek. Wszelkie natomiast stwierdzenia (np. w postaci twierdzeń metafizycznych czy norm moralnych), które nie mieszczą się w tych dwóch rodzajach zdań, są pozbawione znaczenia poznawczego. Agnostycyzm Hume'a wyrastał z nastawienia radykalnie antymetafizycznego, z fenomenalizmu i subiektywizmu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz